Obrona Wybrzeża 1939 r.

Kłosek

W dniu dzisiejszym członkowie GRH LOW spotkali się z synem szefa 6 kompanii 1 MPS Panem Tadeuszem Skołyszewskim. Ten starszy Pan, urodzony w 1930 roku jest żywą historią 1 batalionu/pułku w Wejherowie. Zaprosiłem go w imieniu grupy na kawę. Punktualnie o godzinie 11.00 zameldowałem się w jego mieszkania w Wejherowie. Pan Tadeusz zabrał ze sobą wszystkie pamiątki po swoim ojcu i ruszyliśmy w drogę do Gdyni. Zajechawszy na cmentarz w Redłowie, gdzie pochowany jest ojciec, starszy sierżant Kazimierz Skołyszewski zrobiliśmy Panu Tadeuszowi ogromną niespodziankę. Po wejściu na cmentarz okazało sie, że przy grobie ojca, który poległ ostatniego dnia walk na Kępie Oksywskiej stoi warta honorowa a dwaj pozostali członkowie grupy stoją gotowi do złożenia wiązanki kwiatów. Panu Tadeuszowi zakręciła sie łza w oku. Podeszliśmy do mogiły ojca, gdzie złożyliśmy wiązankę kwiatów oraz odpaliliśmy znicze. Pan Kazimierz poprosił o odpalenie znicza na mogile dowódcy batalionu swojego ojca Pana kapitana Franciszka Twardowskiego. Po krótkiej zadumie i rozmowie na temat okoliczności śmierci ojca pomaszerowaliśmy na mogiłę sztandarowego 1 batalionu Pana chorążego Mąki oraz dowódcy pułku Pana ppłk. Kazimierza Pruszkowskiego. Następnie udaliśmy się do mojego mieszkania, które położone jest ok. 500 m od miejsca tragicznej śmierci dowódcy Lądowej Obrony Wybrzeża Pana pułkownika Stanisława Dąbka. Tu podczas trzygodzinnej dyskusji dowiedzieliśmy sie wielu ciekawych spraw związanych z historią 1 Morskiego Pułku Strzelców. Oglądaliśmy zdjęcia jeszcze z czasów pobytu w Gródku Jagielońskim, podczas powitania w Wejherowie i wiele, wiele innych. Jednym słowem niedziela minęła nam wspaniale. Oto kilka zdjęć z tego spotkania.

[

Berlin

Pan Tadeusz odpowiedział nam na wszystkie dręczące nas pytania.