|
Obrona Wybrzeża 1939 r. Forum o Obronie Wybrzeża ma na celu skupienie w jednym miejscu jak największej ilości informacji o wszystkim co związane z LOW. Dzielenie się zdobytymi informacjami - a tym samym niesienie pomocy innym zainteresowanych tematem. |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kłosek
kapral
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1177
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Gdynii BD
|
Wysłany: Śro 18:09, 28 Kwi 2010 Temat postu: "I Marsz szlakiem 1 Morskiego Pułku Strzelców" |
|
|
W kwietniu 1939 roku zgodnie z wewnętrznym rozkazem Dowództwa Obrony Wybrzeża Morskiego, 1 Morski Batalion Strzelców stacjonujący od 1931 roku w Wejherowie nieoficjalnie przeorganizował się w dwubatalionowy 1 Morski Pułk Strzelców.
Z tej okazji Stowarzyszenie Grupa Rekonstrukcji Historycznej Lądowej Obrony Wybrzeża zorganizowało marsz, ku czci żołnierzy tego zasłużonego dla wybrzeża pułku. W ten sposób postanowiliśmy uczcić pamięć żołnierzy, którzy przez 19 dni września 1939 roku w składzie 1 MPSu walczyli pod Wejherowem, Redą i na Kępie Oksywskiej.
Zaproszenie na nasz marsz zostało przyjęte przez kolegów ze Stowarzyszenia Historycznego „Strzelcy Kaniowscy” (3 osoby), Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej „Marienburg” (3 osoby) oraz Grupy Rekonstrukcji Historycznej 2-go Morskiego Pułku Strzelców (2 osoby). Nasze Stowarzyszenie reprezentowało 9 osób.
DZIEŃ PIERWSZY - 23 kwietnia
Zgodnie z prośbą do godziny 17.00 wszyscy chętni do wzięcia udziału zjawili się w jednostce wojskowej w Gdyni, gdzie po przebraniu się w mundury udaliśmy się wojskowym Starem do wejherowskich koszarach, gdzie obecnie stacjonują żołnierze Centrum Wsparcia Teleinformatycznego Dowodzenia Marynarki Wojennej a w okresie II Rzeczypospolitej stacjonował 1 Morski Pułk Strzelców. Na miejscu powitał nas Komendant Centrum, Pan kmdr Roman Kreft oraz oficer wychowawczy jednostki kpt. Jarosław Dziekoński. Szczególnie ucieszył nas widok Pana por. Aleksandra Pawelca, który jako strzelec walczył w składzie oddziału zwiadu rowerowego 1 MPSu. Ten dziarski, 95-cio letni Pan przybył na nasze zaproszenie wraz z żoną. Przed obeliskiem poświęconym żołnierzom pułku wystawiliśmy posterunek honorowy i w obecności komendanta CWTD MW oraz weterana walk na Wybrzeżu złożyliśmy wiązankę kwiatów. Następnie zostaliśmy zaproszeni do zwiedzenia Izby Pamięci, gdzie każdy uczestnik otrzymał miniaturę odznaki jednostkowej oraz budynków koszarowych, które pamiętają jeszcze żołnierzy 1 MPSu. Punktualnie o godzinie 19.00 stanęliśmy na historycznym placu, na tym samym na którym w ostatnich dniach sierpnia 1939 roku stanęli na swojej ostatniej zbiórce żołnierze 1 Morskiego Pułku Strzelców. Po krótkim wprowadzeniu w temat naszego przedsięwzięcia wygłoszonym przez Prezesa naszego Stowarzyszenia głos zabrał Pan por. Aleksander Pawelec a następnie Pan kmdr Roman Kreft. Na zaproszenie oficera wychowawczego pomaszerowaliśmy na jeden z pododdziałów, gdzie 71 lat temu zakwaterowana była jedna z 3 kompanii piechoty 1 MBSu.
Po ogłoszeniu alarmu bojowego wybiegliśmy z budynku i w kolumnie dwójkowej ruszyliśmy w kierunku bramy wyjściowej. Tuż za bramą oczekiwał na nas samochód, który wywiózł nas z miasta do pobliskiego lasu. Z tego miejsca ruszyliśmy w drogę. Do pokonania mieliśmy ok. 14 km. Leśną drogą mijając po drodze miejscowość Góra, udaliśmy się do miejscowości Zamostne, gdzie w ostatnich dniach sierpnia 1939 roku swoją placówkę mieli żołnierze 2 kompanii.
Po dojściu na miejsce nasz kwatermistrz oczekiwał już na nas z kolacją, którą zjedliśmy ze smakiem. Następnie udaliśmy się na oddalony 120 metrów dalej most rzeki Redy, który w okresie II RP był mostem granicznym między Niemcami a Rzeczypospolitą. Obok mostu murowany dom…
Tam Panie już byli Niemcy – poinformował nas gospodarz – a tu w tej chałupie mieszkali nasi żołnierze.
Dopiero teraz mogliśmy sobie wyobrazić bliskość naszych wysuniętych placówek z Niemcami.
Po krótkich rozmowach przy ognisku i odśpiewaniu 100-lat dzisiejszemu jubilatowi, naszemu kwatermistrzowi strz. Koniowi, udaliśmy się spać pod wcześniej przygotowanymi płachtami namiotowymi. Dochodziła godzina 0.30 kiedy lunął deszcz. Uderzające w namioty krople uśpiły nas bardzo szybko. Część z nas do rana pełniła wartę na terenie obozu. Około kwadrans po trzeciej zatelefonował plut. Przemek Michalski z GRH 2-go MPSu, z informacją że znajduje się na trasie Wejherowo – Zamostne w miejscowości Paradyż, około 3,5 km od miejsca naszego obozu. Natychmiast jeden z naszych żołnierzy pobiegł w kierunku wsi aby towarzyszyć plutonowemu w dalszej drodze. Po około 40 minutach obaj byli już w obozowisku. Deszcz niestety lał nadal, na dodatek zaczął wiać silniejszy wiatr, który nad ranem okazało się, że przewrócił 2 z ośmiu namiotów.
DZIEŃ DRUGI - 24 kwietnia
O godzinie 7.00 po zaledwie kilku godzinach snu pobudka i toaleta poranna w pobliskiej rzece Redzie. Śniadanie i o godzinie 8.00 ruszamy do dalszego marszu. Po ok. 3,5 km asfaltowej drogi skręcamy w las w kierunku Piaśnicy. Parę minut przed godziną dziesiątą jesteśmy na piaśnickim Cmentarzu. Po złożeniu tornistrów, indywidualnie udajemy się na poszczególne groby. Na parkingu natomiast nasze kwatermistrzostwo przygotowało ciepłą kawę, po wypiciu której ruszamy w dalszą trasę. Przed nami najdłuższy tego dnia odcinek, Rozpoczynają się pierwsze obtarcia nóg. Z każdym kwadransem, zwarta dotychczas kolumna robi się coraz dłuższa. W końcu kończy się las, jeszcze 700 m asfaltem i tuż za Wejherowem na polanie czeka na nas obiad. Po dojściu na polanę parę minut po godzinie 14.00 konsternacja, nasze kwatermistrzostwo usadowiło się na samej górze. Na obolałych stopach doczłapaliśmy się na wierzchołek, gdzie czekał na nas pyszny żur z jajeczkiem i białą kiełbasą. Po zjedzeniu dokładki wszyscy zdejmujemy buty i rozkładamy się jak dłudzy. Przerwa do godz. 16.00, uffff. Po ogłoszeniu zbiórki na drodze rozpoczęło się schodzenie z potwornie wysokiej na chyba 100 metrów góry. Jak wspomina jeden z uczestników w swojej wypowiedzi...
BOLAS : pod Wejherowem gdy nasza "dziarska kompania" schodziła z wniesienia na którym był popas w sobotę po pierwszych dwóch etapach marszu. Strasznie ta ziemia musiała wszystkich parzyć hehe
Ruszamy w dalszą trasę. Skrajem lasu maszerujemy w kierunku Redy. Po niespełna 1,5 godzinie docieramy na miejsce. Nasze obozowisko przygotowane jest pod lasem w pobliżu stadniny koni. Składamy rynsztunek w namiotach i udajemy się do ogniska, gdzie spożywamy kolację. Po kolacji czas wolny, czyli nocne rozmowy Polaków. Tego dnia przeszliśmy prawie 23 km.
DZIEŃ TRZECI - 25 kwietnia
Rano obudziło nas straszne zimno. Gdy wychodzimy na zewnątrz okazuje się, że to co wczoraj było zielone, dzisiaj jest białe. Drzewa, łaka i nasze namioty pokryte są szronem. Okazuje się, że temperatura wynosi -4 stopnie C. Na szczęście, nasze kwatermistrzostwo pomyślało o wszystkim. Przyniesiony poprzedniego wieczora chrust przydał się na ognisko. Znika grymas z naszych twarzy a wracają uśmiechy. Śniadanko, zbiórka i wymarsz. Przed nami 11 km marszu. Trasa niestety jest bardzo nieprzyjemna. Ponad połowa to asfalt i betonowe płyty. W końcu dochodzimy do podejścia na Kępę Oksywską. Przed nami Dębowa Góra. Wspinaczka tylko po to, aby zejść w dół do drogi i ponownie w górę aż do Leśniczówki Dębogórze. Stąd już tylko 1,5 kilometra i docieramy do wsi Dębogórze. Tu wystawiamy mały obóz, aby przybyła na nasze spotkanie ludność miała, choć namiastkę, dużego wojskowego obozu. Z przybyłej kuchni polowej dostajemy grochówkę i kiełbasę. Punktualnie o godzinie 13.00 wsiadamy do wojskowego Stara i udajemy się na cmentarz w Redłowie celu złożenia kwiatów na grobach dowódców Lądowej Obrony Wybrzeża. Na cmentarzu czeka na nas por. Aleksander Pawelec z małżonką. Składamy wiązankę kwiatów na grobie dowódcy 1 Morskiego Pułku Strzelców ppłk. Kazimierza Pruszkowskiego, to samo robią koledzy z GRH 2-go Morskiego Pułku Strzelców tym, że oni robią to na grobie ppłk. Ignacego Szpunara. Ponadto odpalamy znicze na grobach min. dowódcy LOW płk. Stanisława Dąbka.
Na tym zakończył się nasz ponad 40-to kilometrowy marsz ku czci bohaterskich żołnierzy 1 Morskiego Pułku Strzelców.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kłosek dnia Nie 17:02, 18 Lip 2010, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kłosek
kapral
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1177
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Gdynii BD
|
Wysłany: Śro 18:40, 28 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Link do relacji z naszego marszu w wejherowskiej telewizji.
[link widoczny dla zalogowanych]
Fotogaleria ukaże się w najbliższych dniach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Horhe
sympatyk
Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: prawie to granica IIRP i WMG
|
Wysłany: Czw 2:03, 29 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Kłosek nie uprzedzałeś, że będą Tatry. Dziękuję za spacerek, zakwasy i możliwość uściśnięcia dłoni weterana (to chyba najcenniejsze)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Igor
strzelec
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LOW Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:06, 30 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Psze bardzo, 120 fotek w 428 MB:
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Igor dnia Wto 21:37, 04 Maj 2010, w całości zmieniany 6 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Igor
strzelec
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LOW Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:51, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Kolejna paka, 163 fotki w 409 MB:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Berlin
starszy strzelec
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1577
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: GdYnIa
|
Wysłany: Śro 22:46, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Cholernie klimatyczne zdjecia z samego marszu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|