Obrona Wybrzeża 1939 r.

Kłosek · Wysłany: Pon 10:22, 24 Sie 2009 Temat postu: 22-23.08.2009 - Manewry w Jastarni

W dniach 22-23 sierpnia br. na zaproszenie kolegów z Grupy Rekonstrukcji Historycznej 2-go Morskiego Pułku Strzelców uczestniczyliśmy w "Militarnym Weekendzie w Jastarni".
Pierwszego dnia imprezy uczestniczyliśmy w uroczystości przekazania sprzętu wojskowego przez społeczeństwo Jastarni żołnierzom 2 Morskiemu Batalionowi Strzelców. Uroczystość ta odbyła się na Skwerze w okolicy dworca PKP. Ustawione na honorowym miejscu uzbrojenie: armata ppanc. wz. 36 "Bofors", ckm "Browning" wz. 30 z biedką oraz moździerz kaliber. 81 mm wz. 1931 zostały ozdobione kwiatami przyniesionymi przez tutejszą ludność. Punktualnie o godz. 11.00 stanęliśmy w dwuszeregu a dowodzący naszym pododdziałem złożył meldunek przybyłemu na uroczystość burmistrzowi. Po krótkim wystąpieniu burmistrza głos zabrał ksiądz proboszcz, który poświęcił podarowane nam uzbrojenie. Po oficjalnych uroczystościach przyszedł czas na spotkanie z przybyłą ludnością. Zdjęciom i pytaniom nie było końca. Niestety czas nas naglił. Po ok. godzinie w szyku zwartym udaliśmy się do naszego obozu, który mieścił się na lotnisku gdzie przystąpiliśmy do dalszych zajęć. Po zjedzeniu obiadu byliśmy gotowi do dalszego pokazu. Licznie przybyła publiczność zobaczyła w naszym wykonaniu praktyczne działanie sprzętu uzbrojenia jaki kilka godzin wcześniej otrzymaliśmy. Na placu boju obok wspomnianych wcześniej armaty wz. 36, moździerza oraz ckm wz. 30 stanęły granatniki 46 mm wz. 36 oraz rosyjska armata polowa kaliber 75 mm wz. 1902/26, która zrobiła na widowni największą furorę. Obsługi zademonstrowały zajmowanie pozycji, przygotowanie armat do strzelania oraz samo strzelanie do wcześniej przygotowanych tarcz. Na zakończenie ćwiczeń wyszedł pododdział piechoty, który zademonstrował atak na pozycję nieprzyjaciela. Publiczność nagrodziła nas brawami a my udaliśmy się do obozu na spoczynek.
Niedziela rozpoczęła się od mszy polowej jaką odprawił ksiądz proboszcz w okolicach naszego obozowiska a następnie udaliśmy się w okolice schronu "Saragossa", gdzie przygotowywaliśmy sie do kulminacyjnego punktu weekendu. Licznie przybyłej publiczności zostało zademonstrowane ćwiczenie przełamania obrony stałej. Uczestnicy inscenizacji zostali podzielenie na dwie grupy, czerwonych i niebieskich. Niebiescy zajęli miejsce w schronie oraz wystawili obsługę ckm kilka metrów przed nim, do dyspozycji mięli również granatniki piechoty. Pododdział czerwonych uzbrojony w armatę wz. 36 oraz moździerz ukrył się w lesie. Wysłany przez dowódcę czerwonych patrol zlikwidował wartownika niebieskich o czym niezwłocznie poinformowany został dowódca a wybuch granatu dał znać do natarcia. Wytoczona z lasu armata po zajęciu stanowiska oddała strzał w kierunku schronu, niestety niecelny. Dowódca natychmiast podjął decyzję o podejściu bliżej schronu. Kolejny strzał był już celny. Niestety rażona ogniem ckm-u obsługa boforsa musiała się wycofać podobnie jak idąca skrajem lasu obsługa moździerza. Po oddaniu jeszcze kilku strzałów oficer rozjemca zadecydował o zakończeniu ćwiczenia. Okazało się, że czerwoni nie zdali egzaminu i nie przełamali obrony stałej, tak więc wygraną stroną okazali się niebiescy.
Przybyła na miejsce inscenizacji publiczność podobnie jak w dniu wczorajszym podziękowała nam gromkimi brawami. Po "sesji zdjęciowej" we wcześniej przygotowanych okopach udaliśmy się do obozu, po zwinięciu którego rozjechaliśmy się do domów.
I tak oto minął nam kolejny, miły rekonstrukcyjny weekent. Do zobaczenia za rok !!!

Igor

Kłosek

Oto (strzelec) Kłosek i Pan Gazeciarz:

Gość

Dziękuję za udział. Cieszę się. że razem udało się nam coś zdziałać.
Igor bardzo fajna stylizacja - gratulacje.

I tak jak napisał Kłosek - do zobaczenia za rok.

Horhe

Ja też dziękuję, za udział i sympatyczną podwózkę- kryptonim:EMILI Very Happy